Praca kierowcy zawodowego ma wiele zalet. Spore zarobki, możliwość zwiedzenia kawałka świata czy podszkolenia się z języków obcych na pewno się do nich zaliczają.

Niestety, jedną z największych wad pracy kierowcy zawodowego jest fakt, że dużo czasu spędza w pozycji siedzącej, bez możliwości wstania i zrobienia sobie przerwy. A jak wiemy – długie siedzenie nie sprzyja zdrowiu. W połączeniu z brakiem aktywności fizycznej oraz niezdrową dietą, może powodować różne choroby.

Długie siedzenie może prowadzić do problemów z kręgosłupem, układem krążenia czy być jednym z powodów chorób takich, jak cukrzyca czy miażdżyca. Jednak większości tych schorzeń można przeciwdziałać – między innymim wprowadzając do swojej rutyny aktywność fizyczną. Dlatego dziś chcemy pokazać wszystkim kierowcom zawodowym, że w tej pracy – można być aktywnym!

Ćwiczenia na trasie

Choć na trasie raczej nie  mamy regularnego dostępu do siłowni nie oznacza to, że nie możemy wykonywać skutecznych ćwiczeń fizycznych. Możesz bez problemu połączyć je z pracą – sesja treningowa nie musi być długa. Wystarczy nawet kilkanaście minut codziennego treningu, aby nasz organizm był zdrowszy i abyśmy my – czuli się lepiej.

Jakie ćwiczenia możesz wykonywać?

  • Spacer po okolicy – pracując jako kierowca zawodowy, często odwiedzasz nowe miejsca. Dlatego będąc na postoju, wykorzystaj to – przejdź się na dziesięciominutowy spacer po okolicy, w której się zatrzymasz. Może uda Ci się odkryć jakieś ciekawe miejsce – polanę, jezioro czy opuszczoną chatę? Albo po prostu odetchnąć nieco świeższym powietrzem?
  • Bieganie – to jedna z naturalnych aktywności, które pozytywnie wpływają na układ krążenia. Gdy zatrzymasz się np. przy lesie, możesz wybrać się na krótką przebieżkę.
  • Skakanie na skakance – często niedocenianej, porzuconej w wieku dziecięcym to doskonały trening cardio. Możesz go wykonać nie ruszając się z miejsca – nawet na parkingu – a sama skakanka nie zajmuje dużo miejsca.
  • Siłownia dla truckerów – jeśli masz dostęp do takich miejsc – korzystaj z nich! W Europie pojawia się coraz więcej takich siłowni.
  • Ćwiczenia angażujące wiele grup mięśniowych – które możesz wykonywać np. na kawałku trawy czy na macie. Dobrze sprawdzą się choćby pajacyki czy burpees, które nie tylko przyspieszą Twoje tętno, ale i wzmocnią mięśnie.

Aktywność fizyczna nie tylko pozytywnie wpłynie na Twoje zdrowie, ale i na samopoczucie. Ćwiczenia potrafią obudzić lepiej, niż mocna kawa, a pobudzony umysł będzie bardziej skupiony na bezpiecznym prowadzeniu pojazdu.

Każdy kierowca samochodu ciężarowego aż za dobrze wie, czym jest tachograf. W skrócie mówiąc, to urządzenie pomiarowe, które montuje się w trucku w celem obliczenia czasu pracy kierowcy. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, co należy zrobić, jeśli tachograf się zepsuje i przestanie dokonywać pomiarów. Dlatego dziś podpowiadamy – jak zachować się podczas jego awarii?

Usterki tachografów

Awarie tachografów zdarzają się dość często. Co ciekawe, dotykają zazwyczaj nowych urządzeń, wyprodukowanych po 2012 roku, które posiadają dużo zabezpieczeń.

Czy tachograf zawsze poinformuje Cię o usterce? W teorii – powinien to zrobić, wyświetlając odpowiedni komunikat. Zanim podejmiesz działania zmierzające ku jego naprawie, upewnij się, że informacje podawane przez tachograf są prawidłowe – choćby przeanalizuj wydruk swojego czasu jazdy.

Najczęstsze usterki

Z naszego doświadczenia wynika, że najczęściej powtarzające się w tachografie błędu to:

  • „wydłużony czas pracy/jazdy”, “naruszony odpoczynek” – kiedy tachograf analizując cykl Twojej pracy informuje Cię, że czas na przerwę lub odpoczynek, gdy taka konieczność rzeczywiście nie zachodzi,
  • „błąd czujnika ruchu” czy „naruszenie spójności danych” – to poważna usterka, związana z zakłóceniami pracy czujnika ruchu, tzw. „ Impulsator „ . Jeśli Twój tachograf wyświetla taki komunikat, może nieprawidłowo rejestrować czas jazdy; dlatego wymaga jak najszybszej naprawy.

Jak zachować się w przypadku odkrycia awarii tachografu?

Gdy już sprawdzisz odczyt i upewnisz się, że tachograf nie działa, musisz zacząć ręcznie rejestrować czas jazdy, pracy i odpoczynku i potwierdzać każdą notkę swoim podpisem. Jeśli tego nie zrobisz, może dotknąć Cię surowa odpowiedzialność finansowa.

Kto może naprawić tachograf?

Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady nr 165/2014 z 4 lutego 2014 r., usterkę tachografu powinno naprawić przedsiębiorstwo transportowe – czyli nie właściciel lub losowy mechanik, a jedynie zatwierdzony warsztat.

Choć pozornie brzmi jak pusty slogan – jest niezbędna do wykonywania zawodu przewoźnika drogowego. Nieprzestrzegając zasad obowiązujących na drodze – możesz łatwo ją utracić. Czym jest dobra reputacja przewoźnika?

Dobra reputacja przewoźnika

To coś, co jest niezbędne do wykonywania zawodu przewoźnika. Posiada ją każda osoba piastująca to stanowisko, jeżeli jest niekarana za określone przestępstwa umyślne z dziedziny prawa:

  • o ruchu drogowym,
  • upadłościowego,
  • handlowego,
  • płac i warunków zatrudnienia.

Osoba posiadająca dobrą reputację nie może więc m. in. być karana za przestępstwa związane z handlem narkotykami albo inne poważne, bardzo poważne lub najpoważniejsze naruszenia przepisów w dziedzinie transportu drogowego.

Dlaczego posiadanie dobrej reputacji jest tak ważne?

Posiadanie dobrej reputacji jest niezbędne zarówno podczas biegania się o zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika, jak i w trakcie jego wykonywania.

Czy możesz stracić dobrą reputację?

Jeśli jesteś odpowiedzialnym przewoźnikiem, który w swojej pracy kieruje się przede wszystkim rozwagą i dbaniem o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego oraz jeśli przestrzegasz przepisów prawnych – nie. Jeśli jednak popełnisz któreś z poniżej wymienionych przestępstw, utracisz dobrą reputację.

Zaliczają się do nich przestępstwa takie, jak:

  • spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu komunikacyjnym,
  • prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym,
  • przewożenie narkotyków, środków odurzających,
  • niezatrzymanie się do kontroli.

Przewoźnik może również utracić dobrą reputację w wyniku naruszenia przepisów UE w zakresie:

  • czasu prowadzenia pojazdu i odpoczynku kierowców, czasu pracy oraz instalacji i używania urządzeń kontrolnych,
  • transportu zwierząt,
  • bezpieczeństwa w drogowym przewozie towarów niebezpiecznych,
  • maksymalnej masy i wymiarów pojazdów użytkowych w ruchu międzynarodowym,
  • kwalifikacji wstępnej i ustawicznego kształcenia kierowców,
  • instalacji i używania ograniczników prędkości w niektórych rodzajach pojazdów,
  • praw jazdy,
  • badań technicznych w celu dopuszczenia pojazdów użytkowych do ruchu,
  • dostępu do rynku międzynarodowych przewozów drogowych rzeczy lub osób,
  • dostępu do zawodu.

Wskazaniem do przeprowadzenia kontroli działalności przewoźnika pod względem jego dobrej reputacji są 3 poważne lub jedno bardzo poważne naruszenie w ciągu roku.

Jak odzyskać dobrą reputację?

Utrata dobrej reputacji nie jest nieodwołalna ani bezterminowa. Możesz ją odzyskać poprzez:

  • zatarcie skazania za przestępstwa określone w art. 5 ust. 2a;
  • zatarcie skazania za wykroczenia stanowiące naruszenia określone w załączniku IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009 lub załączniku I do rozporządzenia Komisji (UE) 2016/403;
  • upływ roku od dnia nałożenia grzywny w formie mandatu karnego za wykroczenia stanowiące naruszenia określone w załączniku IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009 lub załączniku I do rozporządzenia Komisji (UE) 2016/403;
  • uznanie za niebyłe nałożonych sankcji administracyjnych za naruszenia określone w załączniku IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009 lub załączniku I do rozporządzenia Komisji (UE) 2016/403.

Lubimy spontaniczne działania! W tym roku, w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się zabrać pojazd na ogólnopolską imprezę Master Truck Show. Do ostatniego dnia nie byliśmy pewni, czy zdążymy – ale udało się. Przeczytajcie relację z wydarzenia naszymi oczami.

Master Truck Show

To coroczna impreza dla wszystkich, którzy uważają, że samochody ciężarowe są nie tylko użyteczne i funkcjonalne, ale także – a może przede wszystkim – piękne. Jest to zlot tuningowanych ciężarówek, który uświetniają różnego typu atrakcje dla osób wystawiających oraz podziwiających pojazdy.

Wystawiane samochody ciężarowe rywalizują ze sobą w różnych kategoriach. Najważniejsze wyróżnienia to najpiękniejszy pojazd, najpiękniejszy pojazd zdaniem publiczności i najpiękniejszy Oldtimer.

Master Truck Show – edycja 2019

W tym roku odbyła się już 15. edycja Master Truck Show. Impreza, jak co roku, odbyła się w Nowej Wsi koło Opola. Wystawę uświetniły m. in. wyścigi wraków, pokazy motocyklowe oraz prezentacja zabytkowych pojazdów. Wszyscy mieliśmy okazję bawić się na koncertach  Electric Cowboys, Gang Marcela czy Blueberryhill Band. 

Samochodów ciężarowych wystawionych na tegorocznej edycji było bardzo dużo. Można było znaleźć wśród nich profesjonalnie tuningowane maszyny, jak i amatorskie prace. Swoje pojazdy w Nowej Wsi prezentowali nie tylko Polacy, ale także Niemcy, Holendrzy czy Belgowie. Było co podziwiać!

Truck Centrum na Master Truck Show

W tym roku, na Master Truck Show wystawiliśmy aż dwa pojazdy. Pierwszym z nich był znany już Wam dobrze ciągnik siodłowy Renault Premium. Drugi to natomiast nowy nabytek, który debiutował z nami na tegorocznej imprezie – pojazd serwisowy Renault Master 3. Nasze pojazdy spotkały się z ogólnym uznaniem i zainteresowaniem. Były zalążkiem wielu inspirujących rozmów, jakie odbyliśmy na Master Truck Show z innymi fanami trucków. 

Z imprezy wróciliśmy z głowami pełnymi nowych pomysłów. Już planujemy, jakie pojazdy zabierzemy ze sobą za rok!

Jedziesz w długą trasę. Na początku jesteś zmotywowany – zabierasz jedzenie z domu, a w trasie kupujesz w miarę zdrowe przekąski. Problem zaczyna się, gdy zmęczenie bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Zaczynasz stołować się głównie w przydrożnych barach, a na przystanku kupujesz pączki i słodkie batoniki.
Znasz to?

Niestety, większość zawodowych kierowców samochodów ciężarowych ma problemy ze zdrowym odżywianiem. Jedzenie w pośpiechu, nie zwracanie uwagi na właściwości odżywcze spożywanych produktów a do tego spędzanie większości dnia w pozycji siedzącej prowadzą do wielu chorób całego organizmu, takich jak cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie tętnicze czy choroba wieńcowa. Jaką dietę stosować, by się przed nimi uchronić?

Regularne posiłki

Rozplanowanie posiłków na cały dzień to podstawa zdrowego odżywiania. Najlepiej jeść co 4-5 godzin (eliminuje to ryzyko podjadania) i nie później, niż 3 godziny przed snem. Odżywiając się zgodnie z takim planem dasz swojemu organizmowi stały dostęp do źródła energii – nie będzie musiał magazynować tkanki tłuszczowej “na lepsze czasy”.Regularne jedzenie pomaga ustabilizować poziom glukozy we krwi oraz odciąża narządy wewnętrzne żołądek, jelita i wątrobę.
Bardzo ważne jest także pamiętanie o jedzeniu śniadania. Kawa czy napój energetyczny może pomagają się obudzić, ale na pewno nie mogą być substytutem zbilansowanego posiłku. Śniadanie powinno zapewniać ok. 25% dziennego zapotrzebowania na energię.

Nie przejadaj się

Jako kierowca zawodowy, większość doby spędzasz w pozycji siedzącej. Twoje zapotrzebowanie energetyczne nie jest tak duże, jak pracownika fizycznego. Skorzystaj z jednego z darmowych kalkulatorów kalorii dostępnych w internecie i mniej-więcej trzymaj się otrzymanych wyliczeń. Jeśli w żołądku czujesz delikatne ssanie w żołądku – pij więcej wody. Organizm musi przyzwyczaić się do nowej podaży kalorycznej.

Butla gazowa – używać czy nie?

Na wielu parkingach dla samochodów ciężarowych w Europie znajdują się ogólnodostępne kuchnie dla kierowców. Bez problemu przygotujesz w nich szybki obiad, czy zapas jedzenia do pudełek na cały dzień. Korzystanie z butli gazowej w kabinie nie jest do końca bezpiecznym rozwiązaniem. Jeśli zdecydujesz się z niego skorzystać – rób to z głową i przestrzegaj zaleceń producenta.

Zdrowe odżywianie to coś, o co zdecydowanie warto zadbać w trasie. Praca kierowcy jest obciążająca dla organizmu – wiąże się ze stresem, przebywaniem w pozycji siedzącej w jednym miejscu oraz często spaniem na nie najwygodniejszych łóżkach. Daj swojemu ciału paliwo, by mogło prowadzić Cię przez codzienne trasy!

Renault Truck ze swoją serią T stale zyskuje na popularności w branży transportowej dzięki swojej specjalizacji w cechach na literę „E”. Jak mogłoby być inaczej, skoro każdy w firmie na tym zyskuje? Ekonomia przekona dyrekcję i spedytorów, Ergonomia – kierowców, Ekologia – marketingowców i handlowców.

Ciężarówka nie musi być ładna ani szybka. Przyspieszenie i łatwość parkowania również nie należą do priorytetów. Za to na pewno musi palić jak najmniej – a w tym bryluje Renault Truck. Inżynierowie francuskiego producenta pojazdów ciężarowych odchudzili niemal każdy z podzespołów ciężarówki Renault, stosując między innymi aluminiowe zbiorniki, siodło i obręcze. Kilkaset kilo mniejsza masa w połączeniu z systemami Optiroll, Optifuel i Optifleet to ponad 15% oszczędności na tankowaniu.

Programowe wsparcie ekonomiki jazdy opłaci się również gdy okaże się konieczne odwiedzić serwis pojazdów ciężarowych. Mniejsze zużycie podzespołów przy łagodniejszym stylu jazdy, ograniczenie „piłowania” silnika i skrzyni, mniej okazji do uszkodzeń mechanicznych – to mniej części do serwisowania i rzadsze wizyty w serwisie Renault Truck.

Żaden program nie zmusi jednak kierowcy do ekonomicznej jazdy – może mu jedynie pomóc i go zachęcić. A w tym przypadku kluczowa jest ergonomia. Wygodna kabina i łatwy dostęp do wszystkich funkcji to lepszy nastrój kierowcy i bardziej pozytywne nastawienie do ekonomicznej jazdy. W kabinie Renault Truck jest natomiast na tyle wygodnie, że można spokojnie skupić się na pokonywaniu kolejnych mil i ponownie – mniejsze ryzyko nieplanowanej wizyty w serwisie samochodów ciężarowych.

Mniejsze spalanie to z kolei mniejsza emisja spalin. Nawet jeśli ekologia nie jest ulubionym tematem w branży transportowej – jest modna. A klienci lubią to, co modne. Zawsze warto im wspomnieć, że dla dobra środowiska coś się zrobiło – nawet jeśli był to tylko efekt uboczny. Mniej spalin to również niższe zużycie DPF i po raz kolejny – rzadsze wizyty w autoryzowanym serwisie.

Ale jeśli jednak odwiedziny w serwisie okażą się konieczne – zapraszamy do Szczecina!

 

Życie truckersa nie należy do najłatwiejszych. Dni, tygodnie spędzone za kółkiem to spore poświęcenie. Kierowcy często starają się zaoszczędzić jak tylko mogą. Jednym ze sposobów jest ograniczanie kupowania gotowych posiłków na rzecz tych, które sami mogą przygotować w trasie. W tym celu wielu z nich zaopatruje się w butlę gazową, dzięki której mogą gotować i podgrzewać jedzenie. Chociaż to rozwiązanie jest oszczędne, to  wiąże się ze sporym ryzykiem, o czym co jakiś czas przypominają nam kolejne tragiczne przypadki.

Zacznijmy od tego, że jak pokazuje ostatni raport AmeriGas Polska pt.”Użytkownicy gazu w butlach – postawy i zachowania związane z bezpieczeństwem” Polacy nie wiedzą do końca, jakie środki bezpieczeństwa należy zachować używając butli gazowej. Okazuje się, że jedynie 33% z nas potrafi prawidłowo sprawdzić szczelność butli (za pomocą wody z mydłem lub specjalnego sprayu). Zatrważające jest to, że 16% szczelność butli sprawdza za pomocą zapałek lub zapalniczki!

Butle gazowe najczęściej wypełniane są mieszanką propanu i butanu. Propan jest niezwykle niebezpiecznym gazem, dlatego musimy uważać, by nie dopuścić do ogrzania butli i trzymać ją z dala od wszelkich źródeł ciepła, ognia, iskier, a także urządzeń elektrycznych, które mogą powodować powstawanie iskier. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości dotyczące szczelności butli powinniśmy od razu zaprzestać korzystania z niej, wynieść z szoferki i znaleźć najbliższą stację diagnostyczną.

Korzystanie z butli gazowych w szoferce pojazdu może okazać się niezwykle niebezpieczne. O nieszczęśliwych wypadkach spowodowanych używaniem butli gazowych często słyszymy w mediach. Ulatniający się gaz w małej, szczelniej szoferce wymaga jedynie iskry wywołanej trzaśnięciem drzwiami, a co dopiero zapaleniem papierosa. W internecie znajdziemy informacje o wielu przypadkach, w których butla z gazem wybuchła w trakcie przygotowywania posiłku przez kierowcę powodując rozsadzenie kabiny i poważne poparzenia u kierowców. Pamiętny jest również przypadek, gdy kierowca chcąc ogrzać się w nocy w kabinie postanowił wykorzystać płomień z butli. Niestety w szczelnie zamkniętej podczas mrozów kabinie ilość tlenu zaczęła maleć, a palący się ogień zaczął wytwarzać czad. Dla kierowcy nie było już ratunku, jego ciało znaleziono następnego dnia gdy zaniepokojony brakiem kontaktu dyspozytor rozpoczął poszukiwania.

Nie chcemy nikogo namawiać do rezygnowania z używania butli jednak każdy kierowca powinien być szczególnie wyczulony na wszelkie nieprawidłowości i nieszczelności. Warto pamiętać też, by napełniać butlę jedynie w sprawdzonych punktach.  

W marcu ubiegłego roku Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego podważający ustawę Sadu Najwyższego z 12 czerwca 2014 r. Z uchwały wynikało, iż pracodawca musi wypłacać kierowcom zatrudnionym w transporcie ryczałt za nocleg podczas podróży służbowych, nawet jeśli w pojeździe znajduje się przystosowana do tego kabina.

Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” zwrócił uwagę również na to, że te same przepisy obowiązują w odniesieniu do kierowców zawodowych zatrudnionych w transporcie, których podróże wynikają z charakteru wykonywanej pracy,  jak i pracowników strefy budżetowej, którzy jedynie incydentalnie się w nie udają.

24 listopada 2016 r. zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Uznano, że przepisy miały charakter kaskadowy, co oznacza, że Art. 21 a ustawy o czasie pracy kierowców odsyłał do przepisu art. 77(5) kodeksu pracy, a ten z kolei odsyłał do przepisów rozporządzeń o podróżach służbowych pracowników sfery budżetowej.  Jednocześnie biegli przyznali, że pracodawcy firm transportowych ponosili znaczne nakłady finansowe dostosowując się do przepisów unijnych z 15 marca 2006 r.  dotyczących harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego. Według nich byli zobowiązani zapewnić kierowcom transportu zagranicznego warunki noclegu w kabinie. Tym samym Trybunał Konstytucyjny przyznał rację Związkowi Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”, a kierowcy, którym pracodawca zapewnia odpowiednie warunki w kabinie nie będą mieć wypłacanych ryczałtów na nocleg. Niesprecyzowane jednak pozostają minimalne warunki, jakie kierowca powinien mieć zapewnione w kabinie.

Wyrok Trybunału wszedł w życie w dniu jego ogłoszenia i dotyczy wszystkich spraw o ryczałt zarówno tych trwających, jak i zakończonych.

 

Mówią, że życie zawodowego kierowcy, jest podobne do życia psa. Śpisz w budzie, jesz z miski i sikasz na opony. Moim zdaniem, bardziej przypomina obóz przetrwania. Ten fach, to ciężki kawałek chleba, na którym nie jeden spiłował już zęby.

Kobiety mówią, że rozmiar nie ma znaczenia. Nie w tym przypadku. Waga samochodu osobowego, różni się od ciężarówki średnio o kilkadziesiąt ton. Kierowanie takim potworem, to wielka odpowiedzialność. W przypadku zderzenia rodzinnego sedana z samochodem ciężarowym, strefa zgniotu osobówki kończy zazwyczaj na bagażniku. Nie mają znaczenia crash testy, najnowsze technologie. Z fizyką ciężko jest wygrać. Siła rozpędzonego ładunku robi swoje. W najlepszym wypadku, zderzenie będzie kosztować firmę transportową tysiące złotych. W najgorszym, ktoś straci życie.

Każdy kto widział film ,,Cast Away – poza światem” wie, jak przerażająca może być samotność. Kto uważa, że to żadne wyzwanie niech spróbuje zostać sam na sam, ze swoimi myślami przez kilka godzin. Dla kierowcy to chleb powszedni. Możliwość kontaktu z drugim człowiekiem ogranicza się zazwyczaj do CB radia. Nic dziwnego, że coraz popularniejszą formą zajęcia staje się prowadzenie vlogów. W serwisie YouTube, możemy znaleźć pełno nagrań, które od kuchni, a właściwie kabiny, pokazują truckerów. Człowiek mówiąc do kamery stwarza pozory rozmowy z kimś innym. Tak samo jak w filmie. Współczesne ciężarówki pełne są elektronicznych Panów Wilsonów.

Długość trwania trasy bywa różna. Jednak nierzadko wyjazdy wiążą się z całymi tygodniami nieobecności w domu. To sprawdzian dla wytrzymałości psychicznej każdego człowieka. To poświęcenie, na które trzeba się przygotować. Dlatego każdy, kto zatrudnia zawodowych kierowców powinien okazać zrozumienie. Zwłaszcza ten, kto nie doświadczył na własnej skórze życia w trasie.

Dla samego organizmu, to także warunki ekstremalne. Ciało człowieka nie jest przygotowane do spędzania całych dni w jednej pozycji. Ciągłe skupienie, wytężanie wzroku, zwłaszcza w przypadku złych warunków pogodowych. Wiele przydatnych części ciała dostaje niezłe baty. Dlatego, jeśli kierowca ma efektywnie wykonywać swoją pracę, potrzebne mu są przerwy, postoje. Żeby mógł rozprostować kości, czy skombinować coś do jedzenia. Niestety, większość przydrożnych barów oferuje tylko fast food. Dlatego zachowanie sensownej diety, to dla kierowcy nie lada wyzwanie.

Nie każdy nadaje się do tego zawodu. Potrzeba poświęcenia, chęci i pasji. Bez tych trzech warunków, nie ma nawet co myśleć, o podjęciu takiej pracy. Jeśli kandydat na kierowcę ich nie spełnia, nie warto go zatrudniać.

Każdy widział przynajmniej jeden wypadek komunikacyjny. Relacje pojawiają się w telewizji, nagrania z samochodowych kamer tworzą kompilacje w Youtube. Statystyki nie kłamią. Nawet latanie samolotem jest bezpieczniejsze niż jazda samochodem. Praca zawodowego kierowcy to stawianie czoła tysiącom zagrożeń dziennie.

To, co najbardziej wpływa na wypadki z udziałem kierowców samochodów ciężarowych to pośpiech. Firmy często szukają oszczędności lub przyrostu zysków kosztem bezpieczeństwa kierowcy. Spedytorzy bez przerwy ,,optymalizują”, szefostwo stawia nierealne wymagania. Nie każdy pamięta, że zestresowany kierowca łatwiej popełni błędy, które będą kosztować dużo więcej niż chwilowe opóźnienie. Lepiej jest wyznaczyć termin dostawy z choć minimalnym ,,zapasem”.

Osłabiona koncentracja, również może przyczyniać się do wypadków. Przepisy regulują stosunek długości pracy do odpoczynku nie bez powodu. Każdy chyba miał okazję choć raz w życiu się nie wyspać i wie, jak ciężko się wtedy myśli. Zmęczenie natomiast powoduje stan podobny do tego po spożyciu alkoholu. Człowiek odpowiedzialny nie wsiada za kółko po kilku głębszych. Dlaczego zatem jeździmy mimo ekstremalnego zmęczenia? Jeśli czujemy, że nasza koncentracja i uwaga ,,siada” to powinniśmy rozważyć przerwę. A nadmiar ,,nadgodzin” nawet u najlepszych trzeba uważnie kontrolować.

Trasa czasami bywa długa i nudna. Dlatego kierowcy umilają sobie jazdę na różne sposoby. Niektórzy z nich prowadzą vlogi — internetowe dzienniki, w których zamiast wpisów są nagrania wideo. O ile mówienie i kierowanie samochodem, nie jest bardzo rozpraszające, o tyle korzystanie z telefonu czy komputera skutecznie odwraca uwagę od drogi. Dlatego komentarze i wiadomości warto sprawdzać raczej na postoju niż w trakcie jazdy. W przypadku wielkich maszyn, korzystanie ze zdobyczy technologii podczas siedzenia za kółkiem jest ekstremalnie niebezpieczne. Lepiej więc również w trakcie trasy nie zamęczać kierowców kontrolnymi telefonami.

Następną przyczyną wypadków jest oczywiście nieprzestrzeganie przepisów. Co zrobić, kiedy odbiera się dziesiąty telefon od spedytora z pytaniem, czemu towar jeszcze nie jest na miejscu? Najprostsza reakcja — docisnąć pedał gazu i przekroczyć bezpieczną prędkość. Jeśli jednocześnie auto jest przeciążone, ryzykujemy zniszczenie nie tylko drogi. Syndrom młodego, dzikiego kapitalizmu — jak najszybciej, jak najwięcej. Łatwo zapomnieć, że nad autem ze zbyt dużym ładunkiem trudniej zapanować.

Mówią, że wypadki chodzą po ludziach. Na pewno jeżdżą po drogach. Warto pomyśleć czy ryzyko jest warte pieniędzy, dla których je podejmujesz, czy jako kierowca, czy spedytor, czy szef. Jedna decyzja może spowodować łańcuch następujących po sobie wydarzeń. Dlatego wszystkim kierowcom życzę nie tylko szerokości, ale także rozsądku. Swojego i współpracowników.